Zabawa w detektywa

Zabawa w detektywa

Witaj. Ta część naszego portalu jest nieco inna od pozostałych. Jak zapewne zauważyłaś, na TestKosmetykow.pl (TK) piszemy o kosmetykach, trendach, nowościach i pielęgnacji. Ten dział poświęcony jest tylko ZDROWIU. Piszę o sposobach poprawy zdrowia, o dbaniu o siebie w naturalny sposób. Zapraszam Cię do skorzystania z moich doświadczeń.

Na początek jednak pozwól, że się przedstawię…

Mów mi Kasia. :)

TK redaguje kilka osób. Jestem jedną z nich. Pasjonują mnie kosmetyki i nowości branżowe. Ty zapewne też je lubisz, skoro tu jesteś. Cieszę się, że jesteś. Razem z koleżankami staramy się  dostarczać ciekawych informacji o kosmetykach. Jednak, bez względu na to, ile o nich napiszemy, jest jedna najważniejsza sprawa:

zdrowy i zadbany organizm to podstawa!

ZDROWIE to podstawa wszelkiej pielęgnacji i cieszenia się z działania kosmetyków. Nie traktuj kosmetyków jak leku na wszelkie zło. Bardzo łatwo jest wpaść w taką pułapkę. Jeśli masz bardzo przesuszoną skórę – zabaw się w detektywa i odkryj, co powoduje to przesuszenie. Jeśli byłaś zdrowa jako dziecko i miałaś skórę normalną, a po kilkunastu, lub kilkudziesięciu latach masz suchą, to przyznasz, że coś tu nie gra, i tak nie powinno być. Warto odkryć, gdzie leży przyczyna takiego stanu rzeczy. Poznaj swój organizm, wsłuchaj się w siebie. Twój organizm to niezwykła, cudowna „maszyneria”, z doskonałym „oprogramowaniem”, prawdziwa cudowność natury gotowa do samo naprawienia się. Szukanie przyczyny, może być długą droga, ale warto ją przejść. Nie zniechęcaj się. Efekty są warte zachodu.

Skąd te wnioski?

Z mojego doświadczenia. U mnie zaczęło się niewinnie. Od suchej skóry głowy. Na początku, było to ciekawe doświadczenie, ponieważ nie musiałam już myć głowy co dwa dni. Z czasem jednak, objawy zaczęły być bardziej uciążliwe, ponieważ moja skóra głowy zaczęła się sypać, jakbym miała łupież. A łupieżu nie miałam! Po każdym umyciu głowy, na skórze pojawiała się biała łuska, początkowo w postaci plam, a potem już na całej skórze. Doszło do tego wypadanie włosów. Miałam wrażenie, że włosy wypadają garściami.

Co obwiniałam za taki stan rzeczy? Oczywiście SZAMPONY. Zaczęłam zwracać uwagę, czy nie mają SLS i innych substancji przesuszających. Pewnego razu, spędziłam ponad godzinę w markecie, czytając etykiety. Wszystkie miały „coś”. Ostatecznie wyszłam z niczym. Postanowiłam więc kupić szampon w aptece. Tam znalazłam kilka produktów o ciekawym, naturalnym składzie, ale po kilku użyciach, sytuacja się powtarzała. Po trzech myciach skóra sypała się jak śnieg. Nawet w lato.

Oleje? Oczywiście stosowałam. Podobnie jak z szamponami, efekt był krótkotrwały. Wreszcie trafiłam na płyn do mycia twarzy Sylveco i to mi zaczynało pomagać. Równocześnie jednak doszłam do wniosku, że przesuszona skóra głowy to tylko OBJAW. Przyczyna tkwi gdzieś indziej i muszę ją znaleźć.

Moja rada: Zrób badania

Tak. To podstawa. Jeśli zachowanie Twojego organizmu, zaczyna odstawać od normy, zdrowego środka z którym się dobrze czułaś, udaj się do lekarza, zrób badania krwi i poszukuj przyczyny głębiej. Objawy na skórze, to skutek, zachodzących zmian w organizmie. Tak się okazało w moim przypadku, że za zmiany odpowiedzialna była niedoczynność tarczycy. Zrobiłam badania: podwyższone TSH, ATPO poza skalą (pow.1500) i insulina (13 jednostek). Te wyniki wskazują na wysoki stan zapalny organizmu, który niestety utrzymywał się, mimo, że przyjmowałam eutyrox i acard. Natomiast insulina wskazywała na stan przed cukrzycowy, czyli hiperglikemię.

Zdziwiłam się kolejny raz, gdy okazało się, że za stan zapalny tarczycy, nadwagę i hiperglikemię odpowiada niewłaściwa dieta. Czytaj dalej.

  • No video selected.

Skomentuj

Komentujesz jako Gość.