TEST. Lekki krem brzozowy Sylveco

Brzoza to drzewo pełne pozytywnej energii, które bardzo dobrze oddziaływuje na człowieka. Jej oddziaływanie jest znane od tysięcy lat, a niektóre ludy uznawały ją jako drzewo święte.

Dzisiaj powszechnie znamy pozytyne działanie soku brzozowego, naparów. Ekstrakty z brzozy sa także wykorzystywane w kosmetyce do pielęgnacji urody. 

Jak działa ekstrakt z kory brzozy? Przede wszystkim pobudza syntezę kolagenu i elastyny, co zwiększa sprężystość skóry i skutecznie opóźnia procesy starzenia.

W lekkim kremie brzozowym, który testujemy, jest także ekstrakt z aloesu oraz ksylitol.
Oba składniki, jak zapewnia producent, mają działanie wybitnie nawilżające i zmiękczające. Krem zawiera także naturalne oleje roślinne i masło karite, które odbudowują warstwę wodno-lipidową i w połączeniu z alantoiną zapewniają skórze szybkie ukojenie. Krem wzmocniono także  witaminą E, która zabezpiecza ją przed negatywnym wpływem środowiska oraz ekstraktem z mydlnicy lekarskiej, zawierający saponinę, ułatwia wnikanie składników aktywnych głębiej do skóry. 

Krem zrecenzują dla nas Renata (37 lat), której cera potrzebuje regeneracji po letniej kąpieli słonecznej oraz Marcin (44lata), który widzi na skórze pierwsze oznaki starzenia.

Renata: Krem zadziałał kojąco i regenerująco na moją spaloną słońcem skórę. Skóra jest bardzo dobrze nawilżona, miękka w dotyku. Z kremu robiłam sobie też maseczkę. Krem jest bardzo wydajny, więc doskonale się do tego typu zabiegów nadaje. Polecam.

Marcin: Do tej pory myślałem, że muszę używać kremów jedynie z napisem "For Men". Teraz wiem, że w wielu przypadkach to raczej chwyt reklamowy. Krem się świetnie sprawdza po goleniu. Skóra jest dobrze nawilżona przez cały dzień. Nie pachnie kwiatowo, co jest plusem, praktycznie nie ma zapachu, więc mogę używać, bez podejrzenia, że używam kremu żony... Polecam. Sprawdził się super!

• No video selected.